Broń i ekwipunek żołnierzy piechoty polskiej w 17 wieku. Nasze rekonstrukcje.
„Mąż do wojennych prac sposobny w żupanie błękitnym w pół goleni, katanka czerwona kierem złotem podszyta, muszkiet lontowy, siekierka, szabla, prochu, ołowiu, żywności na pół roku, rydel, motyka…” z tekstu uchwały z 1655 roku powołującej piechotę łanową z województwa podlaskiego.
Muszkiet, rusznica, arkebuz, czyli podstawowe narzędzia walki ludu ognistego.
W 17 wieku muszkietem nazywano długą ręczną broń palną z wachlarzową kolbą i zamkiem lontowym, o sporym ciężarze i kalibrze, wymagającą przy strzelaniu podpórki zwanej widełkami, soszką, kozią nogą lub forkietem. Muszkiety były bronią przede wszystkim piechoty typu zachodniego – muszkieterów.
Ze względu na swą ruchliwość i taktykę walki piechota typu węgiersko-polskiego preferowała broń krótszą i lżejszą – rusznice i arkebuzy.
Rusznica to jeden z pierwszych typów ręcznej długiej broni palnej, najczęściej z zamkiem lontowym.
Arkebuzem nazywano w 17 wieku ogólnie wszystkie strzelby lekkie w odróżnieniu od większego i cięższego muszkietu, najczęściej arkebuzem nazywano broń palną z zamkiem kołowym i kolbą w typie niemieckim.
Mimo powyższych definicji w epoce i dziś istnieje duża dowolność w nomenklaturze broni 17 wieku, dlatego terminy arkebuz i rusznica występują często zamiennie.
Bronią palną piechociarzy przyjętą w naszej grupie są rusznice/arkebuzy z zamkami lontowymi z kolbami typu niemieckiego. Zamki lontowe były w 17 wieku zamkami najbardziej nieskomplikowanymi i co za tym idzie tanimi i niezawodnymi. Ważna dla piechoty polskiej jest również wielkość broni, która zgodnie z zabytkami z epoki powinna mieć długość około 116 centymetrów. Wymiary te pozwalają na ładowanie rusznic z pozycji klęczącej, co było rzeczą niezbędną w stosowanej taktyce. Długość rusznicy pozwalała też na zawieszenie jej na plecy, w momencie gdy oddział ruszał do ataku na broń białą.
Broń ręczną z zamkiem skałkowym lub kołowym zobowiązani są natomiast posiadać artylerzyści z naszej grupy. Dyktują to i dyktowały w 17 wieku względy bezpieczeństwa. Chodziło o to, by podczas obsługi armaty rozżarzonym lontem nie spowodować przypadkowej eksplozji.
Oprócz strzelby, strzelec musiał posiadać ładownicę czyli torbę na ładunki. W piechocie polskiej wcześnie zaczęto używać ładunków zespolonych. Stanowiły je papierowe tuleje z odmierzoną dawką prochu i ołowianą kulą w środku. Ta innowacja wprowadzona w Rzeczpospolitej już za Batorego zwiększyła szybkostrzelność (choć była też droższa, ze względu na ówczesną cenę papieru).
W prochownicy piechur przechowywał drobniej zmielony proch do podsypywania panewki. Prochownice wykonywano z różnych materiałów min ze skóry, drewna i metalu a najczęściej z rogu i dlatego synonimami prochownicy są słowa "róg" i "rożek". Podobna różnorodność panowała wśród ładownic. Wzory jednych i drugich w naszym oddziale są dowolne.
Szabla
O szabli, a w szczególności o jej odmianach używanych w Polsce napisano już bardzo dużo. W tym miejscu wspomnimy tylko, że w naszym oddziale, podobnie jak w 17 wiecznych oddziałach piechoty dopuszczalne są wszystkie rodzaje szabel 17 wiecznych, a najbardziej preferowane są te w typach „polsko-węgierskich”.
Darda - broń podoficerów.
W 17 wieku słowem darda określano ogólnie broń drzewcową, krótszą od piki. Dardy były w 16 i 17 wieku bronią dziesiętników - podoficerów piechoty polskiej, oznaką ich stopnia.
Opis dardy z katalogu zbiorów Muzeum Wojska Polskiego autorstwa Zofii Stefańskiej:
"Typ używany przez dziesiętników piechoty wybranieckiej. Żeleźdźce składa się z grotu, okszy i haka. Grot w kształcie długiego i płaskiego liścia z wydatną ością pośrodku z jednej tylko strony. Wysokość 24,5 cm oksza w kształcie półksiężyca na wąskiej szyjce. Środek żeleźdźca płaski. Hak wąski, zgięty ku dołowi. Tuleja długości 18 cm, drzewce dębowe, umocowane za pomocą dwóch wąsów długości 28,5 cm, długość drzewca 164 cm, długość całkowita 209 cm, waga 1,66 kg."
Siekiera, rydel, motyka, czyli „Jak sobie szańc wysypie z darnu zielonego, śpi bezpiecznie żołnierstwo wśrzód namiotu swego.”
Oprócz wsparcia ogniowego dla jazdy oraz obrony i zdobywania fortyfikacji, piechota w 17 wieku spełniała również zadania wojsk inżynieryjnych. Przed piechurami stawiano najróżniejsze, wynikające z konieczności zadania min. budowania mostów i przepraw, wznoszenia polowych fortyfikacji. Do tych zadań potrzebowali piechurzy takiej broni jak siekiera, rydel, motyka, czy podobny do niej ale masywniejszy oskard.
W arsenale tykocińskiego zamku, obok armat przechowywano duże ilości sprzętu saperskiego tj. motyk, siekier, szufli, rydli, „kilofów prostych", "kilofów do łamania murów", "łopat żelaznych", "niecek" i "sztab żelaza". Z arsenału tykocińskiego transportowano te narzędzia na wojny przełomu 16 i 17 wieku. Zabrane z tykocińskiego arsenału narzędzia często przydawały się polskiej piechocie, jak choćby w czasie kampanii zimowej w Inflantach, na początku 17 wieku. Dzięki min. oskardom udało się piechurom w zamarzniętej ziemi wykopać szańce, które uchroniły nasze wojsko przed atakami Szwedów.
Arsenał naszej grupy dopełniają
armata
i wóz taborowy wykorzystywany głównie w czasie
imprez marszowych.
Widoki do rekonstrukcji oddziału piechoty węgiersko-polskiej. |